czwartek, 27 czerwca 2013

Wczorajsze spotkanie nie udało się. Po fajnej wtorkowej randce, przez chwilę było miło, dopóki moje myśli wzięły górę. Musiałem się go zapytać. "Czy szuka czegoś na stałe?" To się dowiedziałem, że nie szuka, nie jest gotowy i że nie wyobraża sobie w ogóle stałego związku. Jeszcze usłyszałem, że nie byłby mi wierny. Może to trochę znadinterpretowałem. Fajnie się nam rozmawiało o różnych rzeczach i trzymaliśmy się za ręce. Jak dla mnie to trzymanie się za ręce jakoś nie podchodzi pod jednorazową przygodę.

Zapamiętam jego uśmiech, oczka puszczane zza okularów i jego gadanie, że słodziak ze mnie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz