sobota, 22 czerwca 2013

Bojkot homo-sklepów w Łodzi daje rozgłos tęczowej karcie

Nigdy nie było o nich tak głośno. Zaczęło się od "kart rabatowych dla gejów i lesbijek". W promocji bardzo pomogła posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Narodowcy w proteście piszą do prezydenta Łodzi. Kto stoi za Fabryką Równości?


W październiku ubiegłego roku, na trzylecie działalności, łódzka organizacja pozarządowa Fabryka Równości zaczęła rozdawać kartę rabatową queercard. To miał być prezent dla przyjaciół. Program lojalnościowy - jak na stacji benzynowej czy w hipermarkecie.
"Zostań gejem, zapłacisz mniej" - zaalarmowała na swojej stronie internetowej Fronda.
Jak dla mnie to kolejny powód do homofobii. Nikt ci nie sprawdzi twojej orientacji seksualnej czy płciowej. Jak dla mnie w określeniu queer mieszczą się też osoby, które mają wielu znajomych, przyjaciół wśród ludzi LGBT.


- Chcieliśmy stworzyć sieć łódzkich organizacji i klubów, które włączają się w walkę o równość i nie tolerują zachowań homofobicznych. Takich, w których geje i lesbijki mogą się czuć bezpiecznie - mówi Damian Graczyk, członek zarządu do spraw promocji Fabryki Równości i jej rzecznik prasowy.

Artykuł: http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,129976,14140901,Bojkot_homo_sklepow_w_Lodzi_daje_rozglos_teczowej.html?ut(...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz