Ogólnie fajny dzień. Wczoraj uczyłem się do 1 w nocy, przez 2 godziny
nie mogłem zasnąć. Wstałem po 6.00 rano, z domu przejazd na 10.00 na
egzamin, potem bieganie z indeksami bo jestem starostą grupy. Następnie
czekanie na promotora, który spóźnił się prawie godzinę, ale mnie już
nie było, nie chciałem czekać kolejne 2 godziny na busa. Oczy same się
zamykają, dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz