czwartek, 4 lipca 2013

Dzień jak co dzień w sesji

Ogólnie fajny dzień. Wczoraj uczyłem się do 1 w nocy, przez 2 godziny nie mogłem zasnąć. Wstałem po 6.00 rano, z domu przejazd na 10.00 na egzamin, potem bieganie z indeksami bo jestem starostą grupy. Następnie czekanie na promotora, który spóźnił się prawie godzinę, ale mnie już nie było, nie chciałem czekać kolejne 2 godziny na busa. Oczy same się zamykają, dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz