poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Skins S7 - Cook

Ostatnio miałem mało czasu, sił i weny na pisanie, ale wreszcie napiszę o tym, o czym chciałem od dłuższego czasu. Tak, żeby zakończyć cykl i podsumować.


Jest to ostatnia dwuodcinkowa część 7 sezonu, zatytułowana Skins Rise. Przed obejrzeniem przemykały mi komentarze, jak to ludzie czekają na Cook'a, jak to im się podobał w poprzednich sezonach. Jak dla mnie to postać niepoważna, dziecinna. Cook w ogóle nie myślał o przyszłości, szkole, tylko o imprezach, dragach i laskach do ruchania. I ta postawa przełożyła się na dorosłe, z nazwy, życie. Gdy kończy szkołę zajmuje się, wielka niespodzianka, dilerką. Nie myśli o tym, że może trafić do więzienia. A z drugiej strony, gdy próbuje się z tego wyrwać, to zauważa, że trudno z tym zerwać. Bo trudno wyrwać się z mafii.
Jego historia pokazuje, że nie tylko w czasie dojrzewania się dorasta. Dorasta się w różnych sytuacjach, do różnych rzeczy. Cook dorasta wreszcie do odpowiedzialnego życia. Szkoda że musiał zobaczyć kilka trupów, żeby ta zmiana w nim nastąpiła.

Skins - serial pokazujący życie młodzieży w Wielkiej Brytanii. Serial pokazujący, że młodzież ostro imprezująca rzadko wyrasta na normalnych, odpowiedzialnych ludzi. Dla części to tylko okres przejściowy, bo przecież jak się wyszumieć to kiedy. A co z resztą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz