wtorek, 15 października 2013

Chłopcy z zagranicy

Uwielbiam rozmawiać z ludźmi zza granicy. Nie zawsze cię rozumieją, a czasem żartują sobie na temat naszych zwyczajów i obyczajów. W Krakowie jest o tyle fajnie, że przyjeżdża dużo turystów, których można poznać i sobie z nimi pogadać... i nie tylko :) W tamtym tygodniu poznałem Francuza, Julien'a. Bardzo miło się z nim rozmawiało, ale na głębsze wywody nie miał siły, był tak pijany. Przystojny 30-latek, niewysoki, szczupły, wyglądał jak student. Tylko żal mi go było, gdy taki schlany podchodził co chwile do kogo innego i próbował zagadywać. Raz nawet przerwał parze jak się całowała.
Wczoraj poznałem Hiszpana, Fernando. Ten to dopiero ma ognisty temperament :) Tak mnie w szyję zaatakował, że teraz muszę w szaliku chodzić, a w nim za gorąco! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz