poniedziałek, 21 września 2015

Kolejna krótka wycieczka do Krakowa

Dzisiaj znowu byłem w Krakowie. Tym razem, bo pani prodziekan poprosiła o rozmowę w sprawie reaktywacji na studia. Zastanawiałem się po co mnie zaprosiła, przecież wszystko wiedziała i mogła to załatwić przez dziekanat. Ale okazało się, że zapomniała i poknociła wyrzucając mi co ja wyprawiam. Grzecznie jej odpowiedziałem i od razu się uspokoiła i zaczęła przepraszać (bo zapomniała).

Powiedzcie mi, czemu ci studenci muszą być tak cholernie seksowni? :D
Czekając pod gabinetem pani prodziekan po prostu nie wiedziałem, w którą stronę się patrzyć. :) 
W tym samym czasie stało trzech takich sexiaków. Jeden przede mną w kolejce, a dwóch w drugiej kolejce, na przeciwko. Jeden z tych dwóch stał na początku, drugi na końcu. Ten co stał na początku tamtej kolejki był najlepszy. Opierał się tak seksownie, a do tego z przodu wystawała mu gumka od majtek ze spodni. :) Parę razy na mnie zerkał, ale chyba dlatego, że ja zerkałem. Strasznie mnie intrygował, a będąc czwartym w kolejce, czekając na przyjście pani prodziekan, nie miałem co robić. Udawać, że bawię się telefonem? To nie dla mnie :D

Po tym wszystkim spotkałem kumpelę. Zamieniliśmy parę słów, ale oboje się spieszyliśmy. Ona złożyć magisterkę, a ja do składu tanich książek po Trylogię Władcy Pierścieni w jednym tomie. Połowę tańsza, więc musiałem ją mieć. Często tam bywam jak mam trochę czasu. Mnóstwo książek już tam kupiłem. Kilka książek Stephena Kinga, kilka części z serii o Południowych Wampirach Charlaine Harris, kilka książek Tolkiena i 2 książki z psychologii.

Po powrocie do domu spotkałem jeszcze kumpla, który dawno się nie odzywał. Dowiedziałem się, że żyje. Oczywiście mu wygarnąłem, co się nie odzywa. Zgadaliśmy się na piwko i konsolę.
Potem byłem na siłowni. Dalej się trzymam postanowienia, Mam nadzieję, że studia mi go nie pokrzyżują. A do tego co się napatrzyłem to moje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz