środa, 29 maja 2013

Od roku biorę leki ARV. Trochę wcześniej niż zamierzali mi dać, bo odporność była na wysokim poziomie. Ale okazało się, że wirus zaatakował płytki krwi, ich ilość spadła do ilości 6 tys. Straszyli mnie szpitalem. Ale na szczęście się nie wykrwawiłem. Dostałem sterydy na płytki krwi i leki ARV. Dzięki sterydom przytyłem ponad 5 kg, których dotąd nie mogę się pozbyć. A po 2 tygodniach dostałem wysypki na całym ciele przez jeden z leków ARV. Było to trochę nieprzyjemne. A teraz prawie bez niespodzianek żyję w niezłej formie. A co tam, że biorę leki 2 razy dziennie, przynajmniej nieźle się czuję :-) Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz