Kolejny nudny dzień w domu. Za dużo Dextera, za mało nauki na kampanię wrześniową. Wkurzam się, bo te przedmioty w ogóle mi nie są potrzebne.
Znowu odezwała się moja samotność w domu, z nikim nie mogę normalnie porozmawiać, słyszę tylko kłótnie rodziców, krzyki, wahania nastrojów matki. Nie mogę się doczekać powrotu do Krakowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz